Wywiad z Łukaszem Drągiem !
Przed budynkiem klubowym Orła Glinianki spotykamy jednego z kluczowych zawodników tego klubu – Łukasza Drąga. Po chwili zawahania postanawiamy zadać mu kilka pytań odnośnie jego gry dla Gliniani, kariery, zawodników oraz sportowego trybu życia. Zapraszamy do lektury.
A – Admin
G- Łukasz „Grechuta” Drąg
A – Witaj,
G- Siemano
A - Jest 17, a Wasz trening dopiero za godzinę. Czemu tak wcześnie pojawiłeś się w klubie?
G – No słuchaj, rozgrzewka najważniejsza, nie ważne czy mecz czy trening , nie mogę tak na ciszy wejsc na boisko i zacząć kopać piłkę. Dobre przygotowanie się to podstawa
A – Dobrze, w takim razie gdzie reszta drużyny ?
G – Dzis trenujemy we 4, trener + 2 zawodników pewnie będzie za pół godziny a ja w tym czasie mogę na mięciutko się rozgrzać żeby urazu jakiegoś nie złapać
A – Jak to we 4?
G – Tak, najlepiej mnie się trenuje we 4, mam wtedy dużo miejsca na boisku mogę się rozpędzić, nikt mi nie przeszkadza, wsio
A – Widzę pełen profesjonalizm, co dzisiaj będziesz trenował? Jakie elementy gry?
G – Trener na dziś przygotował siatko nogę + indywidualna sesja strzelecka na pustą bramkę!
A – Na pustą bramkę??
G – Tak, najlepiej wychodzi na pustą bramkę, czasem mamy też urozmaicenie w postaci prezesa który stoi w bramce, jednak dziś „walimy” na pustą
A – Hm bardzo ciekawe rozwiązanie, trening strzelecki na pustą bramke, ok. zmieniamy temat, co jak Ci się grało w ostatnim meczu?
G – Lajtowo, wszystko układało się po naszej myśli, Piwo strzela jak na zawołanie, mamy świetną , aczkolwiek bardzo wąską kadrę. Liczę że w najbliższych spotkaniach ulegnie to zmianie.
A – No właśnie, jeśli chodzi o kadrę Orła, w meczu z Sójkową mieliście tylko jednego rezerwowego, natomiast ostatnio tylko dwóch, gdzie odpowiednio Czarni jaki i WKS wykorzystali komplet zmian (5)
G – Mam na ławce Dudka, który jest nie zawodnym rezerwowym i więcej w zasadzie nam nie potrzeba. „ Gruby” zagra i w ataku i w obronie, jak wchodzi cel ma jeden – dobijać przeciwnika swoją siłą fizyczną oraz sciągać na siebie zawodników drużyny przeciwnej tym samym robiąc miejsce dla innych graczy Orła. Więcej nie mogę powiedzieć, wybacz, trener zabronił…
A – I jak Ci się współpracuje z jak to nazwałeś „Grubym” ?
G – Czasami trzeba go zje*** ale ogólnie zawsze wnosi coś dobrego do zespołu.
A – No to dobrze, powiedzmy ze ta kwestia zostaje wyjaśniona. Mamy jeszcze chwilę czasu, powiedz jaki macie cel na najbliższe spotkania?
G – A no wszystko na cichutko. Cygany, Kopki i Bieliniec trzeba obowiązkowo pokonać. Jakby udało się jeszcze do tego ugrać remis na Wólce było by na zakończenie rundy 19 pkt i to jest nasz cel na obecną chwilę.
A – 19 pkt, to o 8 więcej niż w analogicznym czasie ubiegłego sezonu. Jak to widzisz?
G – Na miękko. W poprzednim sezonie w rundzie jesiennej nie graliśmy dobrze, skład też był gorszy niż na tę chwilę. W tym momencie mamy już 9 pkt a do końca 4 spotkania. Będzie dobrze.
A – Jak dotąd strzeliłeś tylko 2 bramki . Czym ta indolencja jest spowodowana?
G – Wiem, ze to tylko 2 bramki, ale w tym sezonie mam wiecej zadań defensywnych stąd wynik taki a nie inny.
A- Ok wszystko jasne. Pomówmy chwile o Twoim sportowym trybie życia..
G - No słuchaj siłka, czasem Piwko (w puszce) dużo FIFY 15 i lecim z tematem.
A - A Co na to Twoja kobieta?
G - No kobieta na cichutko generalnie. Nie ma nic przeciwko
A - Skoro tak mówisz pewnie tak jest. Słyszałem ze po świetnym poprzednim sezonie miałeś oferte z innego klubu tej ligi?
G - No dzwonił trener SKS Racławice ale jak tylko się przedstawił to się rozłączyłem, szkoda mi było impulsów na tę rozmowę. Miałem też kontakt z Czarnymi z Sójkowej, ale nie byli w stanie pokryć mojego wynagrodznia i koniec końców zostałem w Gliniance. Wsio
Wybacz, ale trener już się zbliża musze isć się przebierać i za chwilę zaczynamy trening.
A – W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci i Twojej drużynie samych wysokich wygranych i osiągnięcia celu jaki przed sobą postawiliście…
G – Na ciszy!
Komentarze