ŁKS Łowisko - Orzeł Glinianka 5-0 (2-0)

ŁKS Łowisko - Orzeł Glinianka 5-0 (2-0)

    W 2 kolejce stalowowolskiej klasy B gr. III Orzeł Glinianka zmierzył się z nową drużną naszej grupy - ŁKS Łowisko. Po niespodziewanej porażce z Grabniakiem Hucisko 1-3 drużna Orła chciała się chociaż w pewnym stopniu zrehabilitować za tamten wynik - jednak gospodarze zagrali tak, jak na byłą drużynę z ligi okręgowej przystało. Pewna, szybka i mądra gra w obronie oraz niezła skuteczność pozbawiła złudzeń drużynę Orła na chociażby remis....

     W Łowisku stawiamy się w liczbie 15 zawodników, a trener Laba desygnuję do gry nastęującą 11-stkę:

Drąg G - Gietka, Petrusiewicz, Sobczyk, Gendera - Gołąbek, Nikolas, Wolak, Majka , Smoleń - Piwko.

Rezerwa; Laba, Dudek, Młynarski, Słomiany D.

     Od początku spotkania to gospodarze narzucili swój styl gry, spokojnie ryzgrywając piłkę od własnej defensywy i co raz nękając naszego bramkarza (2-gi mecz w którym z konieczności musiał stanąć zawodnik z pola)  Największy problem sprawiał naszym defensorom zawodnik grający na prawym skrzydle, który wygrał większość pojedynków szybkościowych z wydawałoby się szybkim Genderą i raz po raz celnie dośrodkowywał w pole karne Glinianki. Orzeł natomiast skupił się na bronieniu, oraz wyprowadzaniu groźnych kontrataków. 2-krotnie ładnie obrońcom urwał się Smoleń, jednak za pierwszym razem jego doskonałe podanie na 7 metrze zmarnował Piwko, mając przed sobą tylko bramkarza, zaś drugą akcję zepsuł nasz napastnik, nie potrzebnie wdając się w drybling ze stoperem gości. Z sytuacji wartych odnotowania w pierwszej połowie można jeszcze dodać kontuzję Gietki, który opuścił boisko już w 17 minucie oraz akcję, gdzie po błędzie bramkarza gospodarzy z okolicy 15 metrów do pustej bramki strzelał Piwko, ale jego strzał został "zasłonięty" przez wracającego obrońce gospodarzy. Kibice Orła domagali się w tej sytuacji karnego, jednak sędzia został nie wzruszony a gra toczyła się dalej. ŁKS stworzył na pewno więcej klarownych sytuacji, z czego 2 z nich znalazło swój finisz w naszej bramce i do przerwy wynik brzmiał: 2-0 dla gospodarzy. 

     Druga połowa rozpoczęła się od.... kolejnej bramki dla gospodarzy. Zawodnicy Orła myślami byli chyba jeszcze w szatni, co skrzętnie wykorzystało Łowisko. 3 proste podania, rozklepana defensywa Glinianki a napastnik ŁKS-u spokojnie przymierza i podwyższa wynik na 3-0. Po tej bramce jakby zeszło powietrze z zawodników drużyny przyjezdnej, a Łowisko grało swoje. Cierpliwie rozgrywali piłke na całej szerokości boiska, często wprowadzjąc piłkę w boczne sektory i stamtąd groźnie dośrodkowując. Zmiany Młynarskiego, Słomianego i Dudka na nie wiele się zdały. Orzeł nadal biegał, a Łowisko grało w piłke zdobywając jeszce 2 bramki i marnując kilka innych sytuacji. Orzeł w 2 połowie nie pokazał za wiele. Sobczyk huknął z wolnego - piłka zatrzymała się na słupku, swoje sytuacje miał też Piwko jednak brakowało mu dziś skuteczności. Chociaż gra nie wyglądała najgorzej, wynik mówi sam za siebie. W 90 minucie Smoleń miał okazje na honorową bramkę, ale fatalnie przestrzelił mając przed sobą tylko bramkarza... Po chwili sędzia zakończył spotkanie. Przegrywamy 5-0. Czy zasłużenie? Myśle że tak, bo Łowisko było w tym meczu drużyną lepszą a na pewno lepiej zorganizowaną i skuteczniejszą w ataku. 

     W 3 kolejce Orzeł pauzuje z powodu wycofania się drużyny KORONY BOJANÓW. Na następny mecz wszystkich kibiców zapraszamy 6 września gdzie zmierzymy się z Milenium Bieliny. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości