Orzeł Glinianka - WKS Kurzyna 1-0 (1-0)

Orzeł Glinianka - WKS Kurzyna 1-0 (1-0)

     3 dni po zaciętej batalii z „Czarnymi” w Sójkowej Orzeł Glinianka podejmował na własnym boisku drużynę WKS-u Kurzyna. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 1-0 (1-0) dla gospodarzy a jedyną, zwycięską bramkę strzelił w tym spotkaniu będący ostatnio w wybornej formie Majka Paweł w 33 minucie. Orzeł wystąpił w następującym składzie:

Żuraw – Gołąbek, Pacyna, Nikolas, Adamski – Wolak, Burdzy (75 Smoleń P), Drąg Ł (55 Gendera), Majka – Smoleń, Piwko (20 Młynarski)

     Spotkanie to najlepiej podsumować w taki sposób ; wygrane i jak najszybciej zapomniane. Orzeł nie zagrał chociażby w 10 % tak, jak to uczynił w swoim poprzednim meczu. Bardzo chaotyczne, nie dokładne podania, dużo gry „pod samego siebie”, zero kreatywności w ataku oraz składnych akcji sprawiły że wymęczone 1-0 z bądź co bądź słabym rywalem nikogo nie zadowala. Dodatkowo kontuzja najlepszego strzelca Orła Piwki M, którego występ w niedzielnym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania sprawił, ze ofensywa Orła bardzo ucierpiała. A WKS do tego spotkania podszedł bardzo zmotywowany i już w 3 minucie powinien prowadzić. Na nasze szczęście snajper gości Smutek fatalnie zmarnował rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym przez jednego z naszych defensorów. Po stronie Orła mimo wszystko sytuacji nie brakowało. Smoleń trafił w idealnej okazji w słupek, Majka z 5 metrów nie trafił w światło bramki a strzały Wolaka czy Burdzego minimalnie mijały bramkę gości. Jedyna, bramkowa akcja rozegrana została w 33 minucie. Najlepszy zawodnik tego spotkania w drużynie Orła – Gołąbek ładnie uruchomił na skrzydle Majkę, który popędził w pole karne i z ostrego kąta świetnie przymierzył pod poprzeczkę, nie dając szans golkiperowi gości na skuteczną interwencję (choć krąży legenda że popularny „Majkel” chciał wrzucać do Grechuty, który znajdował się na 55 metrze od bramki ale mu zeszło)

     Podsumowując – Orzeł minimalnym nakładem sił wygrał to spotkanie, nie tracąc przy tym bramki – co może cieszyć. A kolejny mecz już jutro – przeciwnikiem co raz mocniejsze KS Cygany. Początek spotkania godzina 13-30 w Cyganch.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości